Głośna wyspa Geioma
Okazuje się, że monopol na multikulturalny i multietniczny wyraz dubstepu Londynu powoli się kończy. Potwierdza tą tezę autor "Island Noise", który sam ma ze stolicą Albionu niewiele wspólnego. O ile album Buriala koncentrował się na mrocznych ulicach Londynu, o tyle Geiom zabiera manatki i płynie na Karaiby oraz Bliski Wschód.


obserwuj
nie obserwuj
nana
| 15.02.2008
1