"Nieodebrane połączenie", czyli przepraszam, pomyłka
Jeśli ktoś jeszcze nie wie, dlaczego Amerykanie nie powinni kręcić już raz dobrze nakręconych przez Japończyków horrorów, niech wybierze się na "Nieodebrane połączenie" (2008). Po seansie będzie wiedział (aż za dobrze) dlaczego.