Film ogląda się jak zlepek przewidywalnych i mało ambitnych scen łączących się w całość. Uderzająca jest sztuczność i nieporadność aktorów odgrywających główne role. Może Marta Żmuda-Trzebiatowska wnosi pewną świeżość, ale Piotr Adamczyk jako Marcin - amant i łamacz kobiecych serc, to jakieś nieporozumienie. więcej...
Każda przeczytana książka wywiera pewien, nawet niewielki wpływ na nasze życie. A czego można oczekiwać po treściach zawartych w książce JA Tadeusza Niwińskiego? Przeczytaj wypowiedź jej czytelnika, a potem może sam po nią sięgniesz. więcej...